Czy Pan Wiceprezydent nie dostrzega różnicy między neutralnym niezaangażowaniem władz miasta a udzielaniem przez nie i osoby publiczne patronatu i wsparcia finansowego ze środków publicznych przedsięwzięciom, które łamią prawo tak jak ów koncert? Czy nie uważa tego za naganne i demoralizujące? Czy nie zamierza wyciągnąć żadnych wniosków na przyszłość, czy tylko woli o tym nie informować?